Wellbeing : moda czy nowy styl pracy?

Coraz więcej słyszymy o wellbeingu i jego potrzebie wprowadzania go do firm by zapewnić poczucie zadowolenia i spełnienia zarówno w życiu codziennym, jak i zawodowym.

Co właściwie znaczy i co wchodzi w jego skład?

Wellbeing to w dosłownym tłumaczeniu z języka angielskiego na język polski: dobrostan. Mianem wellbeingu można więc określić stan lub sytuację, w której czujemy się komfortowo. Definicja ta obejmuje holistyczne spojrzenie na człowieka i jego potrzeby.

O zachowaniu wellbeingu możemy mówić wówczas, gdy człowiek realizuje swój własny potencjał, potrafi poradzić sobie ze stresem, buduje odporność psychiczną, odczuwa zadowolenie i radość z życia, uważa siebie za osobę wartościową, a swoje życie za sensowne, docenia siebie, buduje z uważnością wspierające relacje, troszczy się o swoje zdrowie i jest aktywny fizycznie.

W skład wellbeingu wchodzą: 

• pozytywne emocje, dobre zdrowie i zasoby energii pozwalające na codzienną aktywność plus zdrowe odżywianie
• zaangażowanie
• relacje, czyli przyjazna atmosfera, dobry kontakt ze współpracownikami opierający się na wzajemnej życzliwości, szczerości i otwartości, a także zaufaniu
• poczucie stabilizacji i bezpieczeństwa finansowego, ale też przekonanie, że wynagrodzenie jest adekwatne do pełnionych obowiązków
• osiągnięcia i docenienie tego, co się robi, poczucie dumy z bycia częścią firmy, wspólnotowość w miejscu pracy

Ostatnie wydarzenia w kraju pokazały jak ważnym tematem jest zdrowie psychiczne pracowników w obliczu pandemii, jak odbija się ono na ich codziennej pracy i wykonywanych obowiązkach. Coraz więcej pracodawców zaczęło zmieniać dotychczasowe benefitu na przykład z kart multi sportu na prywatna opiekę medyczna a także skupiono się na psychologii zdrowia, pracy z ciałem oraz zwrócono uwagę na odpowiednie żywienie.

Coraz bardziej rośnie przekonanie, że wellbeing, to nowy sposób na szczęśliwych pracowników😊

Zadowolony, zgrany i skuteczny zespół to marzenie każdej firmy. Czy można je spełnić? Jeżeli TAK to JAK? Opowiedz jest prosta: wystarczy słuchać ludzi, którzy z nami pracują.

Naukowcy z Uniwersytetu Technologicznego w Queensland udowodnili, że gwar i brak intymności zakłócają aktywność mózgu i powodują zaburzenia koncentracji. Cierpi na tym nie tylko efektywność pracy. Zmęczony organizm łatwiej ulega infekcjom i częściej choruje. A absencja pracowników to już wymierna szkoda dla firmy. Nie może więc dziwić, że aż 90% osób, które pracują na open space narzeka na warunki. Sześciu na dziesięciu skarży się na brak spokojnej przestrzeni, a ponad połowa na brak prywatności.

Niestety, nie wystarczy po prostu zlikwidować open space, by problem zniknął. Od czego więc należy zacząć? Przede wszystkim od zrozumienia czym jest „dobrostan pracowników”.

Polega ona na stworzeniu takich warunków w miejscu pracy, żeby z przyjemnością przychodziło się do biura. Bardzo ważny jest nie tylko dobre zagospodarowanie przestrzeni biurowej, ale również zwrócenie uwagi na kolory, dźwięki, bardzo dobre światło czy odpowiednią temperaturę. Dobrze zorganizowane biuro powinno też mieć konkretnie wyznaczone przestrzenie: osobne do pracy w skupieniu, inne do intensywnej pracy zespołowej czy spotkań. Nie wolno zapominać też o miejscach pozwalających na swobodną integrację zespołu tzw chillout room.

Bardzo ważne, aby taki podział przebiegał według potrzeb danej grupy pracowników, a nie według hierarchii. Im bardziej otoczenie będzie właśnie dopasowane do ludzi, którzy w nim pracują, tym większa będzie ich efektywność, kreatywność i skłonność do współpracy. Dobrym pomysłem jest zaangażowanie właśnie pracowników do zaplanowanie wspólnych powierzchni, w których pracują tak aby spełniały wszystkie funkcje, które mogą im pomóc w codziennej pracy.

Jeśli mamy już zaaranżowaną przestrzeń potrzeba jeszcze tylko jednego elementu uzupełniającego całość tzw  activity based thinking  czyli myślenia opartego na aktywności uwzględniającego nawyki zachowań w nowej zbudowanej przez nas przestrzeni.

Przyjazna firma musi uwzględniać potrzeby pracowników i reagować na zmieniającą się rzeczywistość, która w ostatnich czasach dość dynamicznie się zmienia. Coraz częściej pracownicy pracują w modelu hybrydowym. Ważne by w pracy zdalnej zadbać o odpowiednie narzędzia i warunki tak aby ułatwiały i wspierały pracowników. Tym bardziej, że elastyczność ze strony pracodawcy podnosi poziom satysfakcji z miejsca pracy.

Dlatego wellnes i wellbeing bardzo często się przeplatają i dają możliwość dopasowania różnych rozwiązań na potrzeby danej firmy są to między innymi:

• szkolenia i konsultacje indywidualne w miejscu pracy z fizjoterapeutą, trenerem personalnym lub specjalistą ds. ergonomii
• prowadzenie szkoleń dla pracowników na temat efektywnych przerw w pracy oraz sposobu organizacji pracy, który uwzględnia indywidualne rytmy dobowe
• edukacja na temat zdrowego i zbilansowanego odżywiania, co dla wielu osób jest ważnym elementem ich stylu życia
• organizacja szkoleń na temat wpływu odżywiania na poziom energii do działania oraz pracę mózgu
• konkursy na najbardziej aktywne zespoły w firmie

Odpowiadając na zdane na początku pytanie: wellbeing moda czy rosnąca świadomość myślę, że rozwiałam wątpliwości dotyczące mody a zwróciłam uwagę, że coraz większa liczba osób ma świadomość jak dbałość o zdrowie wpływa na całokształt ich pracy. Warto „przemycać „dobre nawyki do naszej codziennej pracy bo spędzamy w niej coraz więcej godzin a to przekłada się na nasze samopoczucie i efektywność w ciągu całego dnia.

W takim razie do dzieła! Niech weelbing będzie z Wami😊

udostepnij na: